poniedziałek, 11 lutego 2013

Rastaman

Wreszcie skończyłam Rastamana :)




Ma nowe wypełnienie : włókno poliestrowe , używane między innymi właśnie do wypełniania zabawek.
W między czasie zrobiłam szeroką opaskę dla córki i botki dla Zachariasza




Powinnam właściwie wyjaśnić co to znaczy "Kop Zachariasza ".
Pierwszą przytulankę zrobiłam tak sobie , dla zabawy .

A gdy zobaczyłam jak 3 miesięczny Zaci zareagował to dostałam właśnie tego KOPA !!!!!



I w ten sposób zaczęły powstawać kolejne Przytulanki


Wpadłam po uszy !!!!!





piątek, 8 lutego 2013

Projekty unijne

 Od trzech dni biorę udział w unijnym projekcie kompleksowego wsparcia dla osób niepracujących .
Zgłosiłam się , bo chcę wrócić na rynek pracy , bo może uda się dorobić coś jeszcze do emerytury , żeby pobyć wśród ludzi itp.
Projekt obejmuje osoby do 25 roku życia i 50+.
Tematyka zawodowa :  pracownik kancelaryjny .
Dla mnie temat dobrze znany ale nie zaszkodzi przypomnieć sobie.
Pominę młodzież , która uczestniczy w tym dziele , skupię się na tych 50+
Trzy kobiety , dwóch facetów. Pominę  kobiety , ale faceci ......... to jakieś nieporozumienie !!!!!!
Jeden po szkole zawodowej, nie umiejący się prawidłowo wysłowić, z brudnymi paznokciami , z zamiłowania mechanik z uwielbienia bezrobotny na zasadzie Ferdka Kiepskiego.
To nie pierwsze szkolenie , w którym bierze udział , no bo przecież z czegoś trzeba mieć na piwo , a skoro Unia płaci ...........
Drugi to polityk amator , totalny pesymista , którego nie interesuje nic poza tematem : kiedy i ile dadzą kasy .

I tak się właśnie zastanawiam - Ile jest osób 50+ będących bez pracy i perspektyw na nią  ?
Kryteria przyjęcia na ten staż ? dostawało się dodatkowe punkty za wykształcenie poniżej średniego  i za zamieszkanie na obszarze wiejskim.
Niestety nie jestem w stanie wyobrazić sobie tych panów w biurze . Brak mi nawet wyobraźni co do ich odbywania stażu w jakimkolwiek przedsiębiorstwie.
A może mam za mały łeb ? 

poniedziałek, 4 lutego 2013

DZIEŃ WOLNOŚCI

No i mam małego  "problema". Do tej pory wykorzystywałam fajną miękką włóczkę Puchatka ,  a teraz nagle nigdzie jej nie ma, muszę poszukać czegoś innego . W moim mieście niestety - sahara.
Internet ? - trudno dopasować kolor widząc go tylko na zdjęciu. Ale wierzę, że znajdę coś co będzie równie miłe jak Puchatek :)


Dzisiaj pierwszy dzień mojego uczestnictwa w projekcie unijnym o zwalczaniu bezrobocia wśród takich staruchów jak ja. I to jest właśnie DZIEŃ WOLNOŚCI.
Nawet nie wiedziałam jak przyjemny może być dźwięk budzika . Tak , tak, budzika !!!!
Mało to się kojarzy z wolnością - wiem,  ale dla mnie dzisiaj była to piękna muzyka.
Jutro postaram się wyjaśnić dlaczego tak jest , bo obawiam się , że mnie zamkną za to uwielbienie :))))))


Sama jestem ciekawa jak to będzie wyglądało . Kursy, szkolenia , staż .Jak zwał tak zwał, ważne , że wyjdę z domu do ludzi. Nie wytrzymuję już . Niestety nie nadaję się na pielęgniarkę , opiekunkę.
Niech każdy myśli sobie co chce byleby swoją opinię wyrażał na podstawie własnych przeżyć. Łatwo jest mówić : też kiedyś będziesz stara, niedołężna itp. Tak , być może będę, raczej na pewno będę ale to nie znaczy, że każdy z nas ma predyspozycje do tego aby być takim opiekunem. Ja ich na pewno nie mam .






niedziela, 3 lutego 2013

początek

Zaczynam pisać bloga ? ja ? kobieta 50 + ? po przejściach ?
Kiedyś w latach nastoletnich pisałam pamiętnik, to była taka moda, zapisywać swoje myśli , emocje. Mój był w dużej mierze poświęcony nastoletnim miłościom i wielkiej przyjaźni . Poszukiwanie swojego miejsca w życiu , marzenia.......
Ile z nich się spełniło ? Chyba żadne :(
Jaka jest rzeczywistość ? bo do tego zmierzam , do pisania o tym co się ze mną dzieje , co robię .
Może czasem nawiążę do przeszłości , bo przecież ona mnie ukształtowała na osobą jaką jestem teraz.
Chcę poruszyć głównie dwa tematy : chorobę Alzheimera i ucieczkę przed depresją .
Stoję między dwoma światami : starości w jej najgorszym wydaniu i narodzin nowego człowieka, przed ,którym cały świat stoi otworem
Alzheimer - mieszkam z człowiekiem dotkniętym tą chorobą
Narodziny - to mój wnuk , w życiu  którego pojawiam się sporadycznie i nie mogę uczestniczyć w jego codziennym rozwoju ,  a który swoim pojawieniem się na świecie dał mi kopa !!!!!
Znowu wzięłam do ręki druty i odkryłam , że twórczość dla dzieci to tworzenie siebie od nowa .
Jak to pogodzić z ogromną depresją , codziennymi obowiązkami związanymi ze starością człowieka , którego mam pod opieką .
Nigdy nie zastanawiałam się co będzie , gdy już nie będę w stanie się ruszyć.
Dom opieki ? dzieci ? być dla kogoś ciężarem ? Mój ojciec nigdy tego nie chciał - i co ? Dwa lata był uzależniony od innych . Okropieństwo.
Chyba jestem za eutanazją - teraz, a jak będzie potem ?


A teraz moja druga strona - czyli kop Zachariasza :

Tak wygląda mój KOP Zachariasza , czyli moje Przytulanki .
Robię je na drutach , uwielbiam robić dla konkretnego dziecka, kiedy wiem jak ma na imię , jakie lubi kolory, gdy znam jego płeć .
Właśnie robię kolejną przytulankę, zamówiłam nowe wypełnienie . Cały kilogram , jestem ciekawa ile wyjdzie na takiego jednego "stwora".