Wczoraj było na gorąco - dzisiaj czas na refleksje .......
Nie jestem wytwórcą - jestem małym trybikiem w tej wielkiej machinie jaką jest RĘKODZIEŁO .
Ja to tak tylko z doskoku ,takie małe hobby będące ucieczką przed depresją.
Chylę czoło przed wszystkimi mamusiami, które znajdują czas na ten swój biznes, bo nie sztuką jest kupić tanio i sprzedać drożej . Ja jestem już babcią , cholernie zapracowaną babcią. Nie jestem taką , która robi szaliki i skarpety ( a propo gdyby ktoś potrzebował - to takie umiejętności też posiadam )
Zamiast leżeć na Ranczo
zrobione jeszcze zimą bo teraz nie mam czasu na takie leżenie
jechałam na te targi z wielką walizą, pociągiem .Całe szczęście , że mam w tych rejonach wspaniałą rodzinę , która pomimo mojego wieloletniego milczenia przyjęła mnie po królewsku , no w końcu nazwisko zobowiązuje. :)
Zobacz co napisałm o targach...