wtorek, 29 lipca 2014

Krok do przodu....

No i jest . Nowa przytulanka.


Kolorowa żyrafka, dla Zachariasza.
Robiona bardzo długo, ale powiedziałam sobie, że jak ją zrobię,  to może w końcu ruszę dalej.
Stan letargu, który mnie dopadł chciał trwać w nieskończoność. Ale przecież to nie byłabym ja .
Próbuję się obudzić, nie mówię, że jest łatwo , ale przecież nikt nie mówił , że będzie....

Na początek czapka dla mojej ,chyba już stałej, klientki.Jutro powinna być gotowa.
 Żyrafkę pokazałam też w pracy ( tak , tak , pracuję , na stażu co prawda , ale pracuje) , Może zdobędę nowych klientów?
A na razie .... oby krok do przodu ...